czwartek, 21 czerwca 2012

Miłości i miłostki

Młody notorycznie rozkochuje w sobie kobiety różnej maści. Nie ma tu znaczenia wiek, kolor włosów, miejsce spotkania czy stopień zażyłości. On po prostu jest łatwo kochliwy. Tydzień temu zakochał sie w Idze - koleżance z przedszkola. Zapytałam więc jak to się stało. Odpowiedź rozłożyła mnie na łopatki:
"Mamo zrobiłem Idze bukiet, dałem jej. Już mnie lubiła, ale jak zrobiłem jej drugi bukiet i podarowałem, to już była we mnie całkiem zakochana... No i czemu się śmiejesz? Znaleźliśmy gąsienicę, zbudowaliśmy jej domek, karmiliśmy i hodowaliśmy. Ja się naprawdę z Igą ożenię... Tym razem tak naprawdę będziemy mężem i żoną"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz