Przygotowywałam się do pracy w asyście Młodego, przeglądałam zdjęcia i prezentacje uczniów. Na widok fotki z wieżą Eiffla Młody wykrzyknął "Mamo to Francja, Paryż!" Zaskoczona wiedzą, okryta dumą mówię, że tak, i owszem, piękne miasto. Na co Dziecię bardzo przekonywująco: "Jak będę duży to zabiorę Ciebie i Tatę do Paryża. No i pojadę jeszcze ja i moja żona. No chyba, że moja żona będzie dużo pracować - wtedy pojadę z Wami sam, ona będzie chodzić do pracy."
Chyba facet już czuje jak się ustawić... ;)
Kamila, super :) bardzo fajnie się czyta, przyjemny i czytelny wygląd. No i cały czas się uśmiechałam czytając :) powodzenia w dalszym pisaniu! jestem fanką młodego :D
OdpowiedzUsuńDzięki Blue! :*
OdpowiedzUsuń